Bogactwo jest zbyt wartościowe, aby miało przypadać w udziale jedynie bogatym. Władza jest zbyt wartościowa, aby miała przypadać w udziale jedynie władzy.-) Żarcie jest zbyt wartościowe, aby jego wytworzenie i dystrybucja miała przypadać w udziale jedynie korporacjom spożywczym. Trzeba będzie w tym roku narobić więcej zapasów na zimę. Nawet żona Stirlitza przyjechała do Sołtysowej na praktyki.
Sołtys właśnie wrócił kombajnem z pola i wysypał ze zbiornika na przyczepę ziarno. Ziarno było małe, kiepskiej jakości i już na pierwszy rzut oka nie nadawało się na mąkę. - Cholera jasna! - zaklął Sołtys i ze złości cisnął czapką o ziemię - Zboża w tym roku w Polsce nie będzie. - po czym dla ostudzenia emocji wylał sobie całe wiadro wody na łeb. - Kolejny rok z rzędu, kiedy na świecie zmniejszą się zbiory zbóż - pomyślałem. Znaczy się ciekawy to rok będzie. Paliwo drogie, żarcie drogie, końca recesji nie widać, a na dodatek w Japonii uszkodzone elektrownie jądrowe są coraz mniej kontrolowalne. Jak nie może być lepiej, to będzie zapewne weselej. Wesoło zrobiło się w Grecji, wesoło robi się w Hiszpanii, a to oznacza, że południowo europejska wesołość ma wielkie szanse zagościć na wiosnę i u nas. W wariancie pesymistycznym owa wesołość zostanie wsparta faszystowskim rządem Generalnej Guberni, tfu, Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Kurs franka znowu do góry, kurs złota też, to jakby zrobić z tego mix, to wychodzi, że dobrze byłoby kolekcjonować złote franki.-) Co się ze złotem dzieje, można zaobserwować u złotnika albo w lombardach, które ostatnio nastawiły się na masowy skup złota i srebra.
Popatrzyłem na Sołtysa raz jeszcze. Sołtys z mokrymi włosami właśnie wlewał w siebie szklanicę orzechówki, bo podobno go od tegorocznych zbiorów i polityki aż go brzuch rozbolał. Nie pytałem, czy aby nie ze śmiechu nad tą naszą "zieloną wyspą" i obsypywaniem Greków pieniędzmi.-) Prognozy rządu się sypią, inflacja rośnie, dolary jak drukowali, tak drukują, na giełdzie wyprzedaże, benzyna drożeje, a wybory dopiero w październiku. Benzyna dobije pewnie do 6 złotych, a władza wprowadzi banderole na kartofle,-) aby jakoś kontrolować rynek alkoholi w Polsce i pobierać akcyzę. Kto tylko będzie mógł zejdzie do podziemia, tworząc rynek czarny, szary, a nawet bury.-)
Brunner wczoraj mówił był, że celnicy szaleją na granicy ze Szwajcarią. Prawie co trzecie auto wywozi więcej niż przepisowe 10 tysięcy euro. Zapewne to reakcja na wieść o podwyższeniu sufitu zadłużeniowego w USA, gdzie od optymizmu na giełdach spadło, a frank szwajcarski się wzmocnił. Premier Hiszpanii odwołał swoje zagraniczne wizyty, a w Berlinie znów zbierają się eksperci Bundesbanku. Chyba w związku z nową odmianą sezonu ogórkowego zafunduje sobie powtórkę serialu Jerycho.-) Wiem, że to fantastyka, ale za to coraz bardziej zbliża się do rzeczywistości.
marcin wiesnak
OdpowiedzUsuńLato przekropne za to grzybow w okolicznch lasach pelno ;)
Dobrych kilkadziesiąt lat inwestowanie w nieruchomości było "pewną" inwestycją,nie rozumiem sceptyków odnoszących się z pogardą lub co najmniej obojętnie w stosunku do złota -przecież ta inwestycja ma o wiele zdrowsze podstawy,w końcu sam Benek przyznał że złoto to nie pieniądz wiec go nie nadrukują jak za PRL-u książeczek mieszkaniowych w których w żaden sposób nie można było zamieszkać. A.H.
OdpowiedzUsuńtak, w domu z rodziną stwierdziliśmy, że mąki trzeba nakupić. Cukier staniał, więc luz ;-)
OdpowiedzUsuń@Hans
OdpowiedzUsuń"Wesoło zrobiło się w Grecji, "
Tak - wesoło, bo mają wreszcie prace publiczne finansowane z budżetu ;-) Chiny mają Wielki Mur, a Grecja Wielki Rów, ten rów pochłonie wszelkie deficyty
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,10061233,Grecja_buduje_gigantyczny_row__Ma_powstrzymac_tysiace.html
@Anonimowy A.H.
OdpowiedzUsuńzłoto to nie pieniądz wiec go nie nadrukują jak za PRL-u książeczek mieszkaniowych w których w żaden sposób nie można było zamieszkać
Dobre;-)))
Do przechowywania wartości nadaje się każde dobro, którego wartość krańcowa jest większa od zera i od wartości początkowej.-) Dlatego też nikt nie oszczędza skupując programy komputerowe,ale raczej inwestując w firmy hi-tech, albo w modny teraz odzysk złota i srebra ze złomu elektronicznego.-) Dla ludzi rozsądnych płynie stąd nauka, że obietnica im dalsza, tym mniej jest realna, ot jak chociażby zerowy deficyt budżetowy obiecywany przez (Wz)Rostowskiego.
"Kolejny rok z rzędu, kiedy na świecie zmniejszą się zbiory zbóż"
OdpowiedzUsuńa teraz wracamy z doomstown back to reality:
http://www.portalspozywczy.pl/pliki/12452.html
Z paszowymi jeszcze ciekawiej:
OdpowiedzUsuńhttp://www.portalspozywczy.pl/pliki/12454.html
Oj jak strasznie spada, w dekadę spadło z 850 do prawie 1100 mln ton rocznie ;)
"końca recesji nie widać", oj nie widać, nie widać:
OdpowiedzUsuńhttp://www.mmsonline.com/cdn/cms/uploadedFiles/consumer-durable-goods-june-11.jpg
@panika2008:"Oj jak strasznie spada, w dekadę spadło z 850 do prawie 1100 mln ton rocznie ;)"
OdpowiedzUsuńProblem chyba w tym, że wzrost zbiorów nie jest "do konsumpcji"
Cytat (nie wiem czy prawdziwy:)
"Zwiększający się areał upraw przeznaczonych do producji biopaliw (rzepaku, kukurydzy, oleju palmowego), subsydiowanych przez bogate państwa zachodnie powoduje organiczenie upraw roślin przeznaczonych do konsumpcji....Bank Światowy uważa w swoim raporcie, ze za wzrost cen żywności aż w 75% odpowiedzialna jest zwiększona produkcja biopaliw"
No bo panika2008 lubi manipulowac faktami:) Nie zauwaza tez, ze w ciagu 12 lat przybylo miliard ludzi :)
OdpowiedzUsuń@panika2008
OdpowiedzUsuńRóżnimy się tym, że staram się zauważać to, czego inni nie widzą;-)
- w ostatniej dekadzie mieliśmy 1/3 lat z nadwyżką żywności, a 2/3 z jej niedoborem i konsumpcją zapasów
- wzrost produkcji odbywał się głównie poprzez zwiększenie produkcji zbóż na terenie byłego ZSRR, tj na Ukrainie, w Rosji, w Kazachstanie. W krajach tych osiągnięto w zasadzie szczyt produkcji i eksport zbóż z tych krajów najprawdopodobniej nie wzrośnie.-)
- zmieniła się dieta w Chinach i Indiach, gdzie wzrosło spożycie mięsa, wymagającego więcej zboża,
- następuje spadek areałów ziemi uprawnej, o czym można poczytać choćby w Agra Europe 2010, nr 2437
- no i ten dodatkowy miliard ludzi, ale nad tym problemem już pracują specjaliści od wojny, szczepień itp.-)))
Nie manipuluję faktami, przytaczam bez komentarza. Jeszcze raz:
OdpowiedzUsuńteza: "Kolejny rok z rzędu, kiedy na świecie zmniejszą się zbiory zbóż"
fakty przeczące tezie: http://www.portalspozywczy.pl/pliki/12454.html, http://www.portalspozywczy.pl/pliki/12452.html
Jak ktoś ma problem z interpretacją to jego sprawa.
Poza tym - populacja wzrosła w ostatniej dekadzie z 6,1 do niecałego 6,9 mld - czyli ciut ponad 13%. Ale wg danych z: http://www.portalspozywczy.pl/pliki/12459.html produkcja pszenicy w sez. 2009/2010 była o ponad 16% wyższa, niż w sez. 2000/2001; różnica w produkcji zbóż paszowych wynosiła ponad 27%!
Także owszem, ludzi przybyło, a produkcja zbóż wzrosła znacznie szybciej. Co jest zgodne z moją od dawna głoszoną tezą: na Ziemi ma miejsce kryzys żywnościowy, polegający na tym, że Ziemianie żrą za dużo i mają za duże dupy. No jak bym danych nie masował, to inny kryzys mi nie wychodzi.
@panika2008
OdpowiedzUsuńna Ziemi ma miejsce kryzys żywnościowy, polegający na tym, że Ziemianie żrą za dużo i mają za duże dupy
Kwestia wielkości dup i gustów w tej kwestii jest niedyskutowalna,-) w odróżnieniu od cen żywności. Zasygnalizowałem pewien kierunek, w którym te ceny w najbliższym roku podążą, co ogólnie odpowiada tendencjom opisywanym przez BBC. Wzrostowi cen żywności można przeciwdziałać, chociażby powracając do robienia zapasów domowych przetworów. W raporcie sugeruje się, iż problem głodu zostanie rozwiązany przez GMO, co wzasadzie wspólgra z wypływającycm tu i ówdzie głosom, o dążeniu państw i grup do depopulacji, jako, że GMO jest w zasadzie szkodliwa dla zdrowia.-)
@panika2008
OdpowiedzUsuńNo i jeszcze warto poznać argumenty Wojciechowskiego w tej materii.
Ciekawa książka pokazująca wady naszego systemu i proponująca własne rozwiązanie jakim jest "Pieniądz wolny od inflacji i odsetek"
OdpowiedzUsuńhttp://zb.eco.pl/bzb/39/pdf/
Co sądzicie o takim systemie?
Moje zdanie n/t "książki" - bełkot. Nie idźcie tą drogą ;)
OdpowiedzUsuńJak już ktoś chce pobujać w obłokach, to proponuję skręcić w tą stronę: http://mises.org/money.asp
Tylko się nie zrothbardyzujcie za bardzo, dla równowagi proponuję zacząć drążyć ten temat: http://en.wikipedia.org/wiki/Free_banking, zaczynając np. od http://www.thefreelibrary.com/Rothbard+on+fractional+reserve+banking%3a+a+critique.%28Report%29-a0221917188