3r3 popełnił był wpis:
Aparat fiskalny nie musi istnieć, jest aparatem alimentacyjnym [HK. W Niemczech część poboru podatku odbywa się np poprzez cechy (izby) gospodarcze, które robią za aparat skarbowy]. Państwo nie musi być oparte o alimentację przymusową, widły działają bez tego narzędzia. Rzecz doskonała to ta, która nie ma żadnego zbędnego elementu.[..]
Państwo jest monopolem na przemoc. Aby stosować przemoc nie jest konieczna alimentacja [..]
Państwo nie dysponuje żadnym innym narzędziem niż niszczące. Państwo działa jedynie stosując przemoc i nie ma żadnych innych zadań. Próba realizacji przez widły jakiejkowliek funkcji kulturowej, propaganadowej, dobroczynnej z definicji oznacza, że trzeba kogoś do zrealizowania tych zadań przymusić grożąc mu działaniem niszczącym, gdyż innego państwo nie ma w palecie środków.
Opieka społeczna, czyli miłosierdzie nie ma źródeł w przymusie państwa, a w dobrowolności moralnej. Z definicji nie może być przymusowa, nie jest wtedy przecież okazaniem miłosierdzia.
Sztuka jest rezultatem natchnienia, nie można nikogo zmusić do bycia natchnionym (choć Rosjanie osiągnęli postęp produkując w łagrach pisarzy-Noblistów).
Przekazanie wiedzy jest dobrowolnością mistrza pragnącego aby jego doświadczenie przetrwało, wobec ucznia obowiązującego się temat pojąc i kontynuować. Nie da się przymusić do pojętności i rozwoju.
W rezultacie mamy pozory opieki społecznej, pozory sztuki i pozory edukacji. Wszystko dlatego, że użyliśmy do tego niewłaściwego narzędzia. Jedzenie zupy młotkiem nie jest najlepszym pomysłem.
Funkcja szamańsko-sądownicza nie wynika z państwa, wynika z organizacji plemiennej (czyli wyższej niż jednokrewna), właściwym organem sądowniczym jest społeczność lokalna. Dlatego orzeczenie o winie powinno być zbiorowe. Natomiast sprawstwo słowne (magiczna funkcja słowa) będące wyrzeczeniem wyroku przynależy sądowi. Ta rozdzielność funkcji do dziś zachowała się w wielu systemach prawa.
Mieszanie do tego państwa jest zbędne. Państwo nie powinno zajmować się sądami, ponieważ nie jest to funkcja państwa. Państwo ma stworzyć armię, aby żadni inni organizujący się w państwa nam nie bruździli.
Funkcje policyjne nie są państwowe, są to funkcje lokalnych aparatów przemocy i sprowadzają się do stosowania przemocy w obronie. Państwo stosuje przemoc w napaści.
Rozsądnym podatkiem jest obowiązek posiadania broni (i dopuszczenie do udziału w działaniu państwa, choćby w głosowaniu) za okazaniem uzbrojenia.
Kto jest zdolny zbrojnie stanąć w obronie prawa ma prawo o prawie decydować. Na cóż pytać niezbrojnych gołodupców?
Rozsądnym podatkiem państwowym jest obowiązek udziału w wojnie. Żadne inne alimentacje nie są państwu niezbędne.
Przecież to i tak obywatele wytwarzają środki uzbrojenia, bądź owoce swojej pracy na środki uzbrojenia wymieniają jeśli wytwarza je ktoś inny. To i tak obywatele służą w armii, więc nie ma co kłopotać państwa organizowaniem środków przemocy. Państwo to tylko wehikuł polityczny, w ramach którego obywatele podejmują decyzje o zastosowaniu przemocy w sposób zbiorowy, wspólnie i w porozumieniu.
wtorek, 26 stycznia 2016
Trochę o państwie
Subskrybuj:
Posty (Atom)